Miesiąc: listopad 2018
nieskończone
scenariusze
czarne komedie
lub tylko czarne
najgorsze co może się stać
co może się stać
w mojej głowie
we krwi
dzień
jak
co dzień
taki sam inny
zmglił się spochmurniał zszedł zaszedł
nie zdążył odszukać swojego sensu
dziury w całym
i wiatru w polu
dzień zmarnowany
wróci
z płaczem
podszyty lękiem
i krzykiem
wciągnie w siebie
łapczywie
pochłonie
wydrąży mnie
jak wydmuszkę
od słowa do słowa
przez krzywe spojrzenia
myśli
cedzimy przez zaciśnięte zęby
i potłuczone kieliszki
z-nowa
z-mowa
bez
porozumienia
bez chęci
za to
z podniesionym tonem
i ręką
w powietrzu
ogniu
i wojnie nieustającej
w przód w tył i do boku
obroty, salta, szpagaty
i nic nic nic
do boku do tyłu w przód
wszelkie próby konfiguracje
spełzły
kto mówił
na zawsze do nieprzytomoności
ten mówi
jedna.