TEKSTY

a

litery
szmery-bajery
jednocześnie
prawdziwe i nieprawdziwe
jak kot Schrödingera

spod moich palców
wyłażą
bezczelnie się
podśmiechując
plugawe

stwory-potwory
uparte
niezdarte

zatarte

wspomnienia
prze-jęcia
i po-ruszenia
niezgrabne

mdłe szare
ponure
i bure
słowa

słowa-myśli
słowa-emocje
ni-jakie
i jako-takie
jak mogą
najlepiej

najgorzej

agenci
plenipotenci
na wieczne
s-kazanie
najlepiej

najgorzej

wszystko czerwone

tylko
ciało
zupełnie nagie
odarte ze skóry
oddycha
twoim powietrzem

zbieram twój proch
z podłogi
spod krzesła
spod fortepianu

tylko i li

tylko
ciało
zupełnie nagie
odarte ze skóry
boli naprawdę

pod kolanem, łokieć, wątroba
do krwi
we krwi
a krew nie woda

a krew nie woda
tylko i li

tylko
ciało
zupełnie nagie
mówi mi prawdę

jest tym

nieoczekiwane
jak noc
jak bąble na stopach po długim chodzeniu
jak śmiech
jak zaschnięte gardło
wrzask w głowie
spocone ręce

minuta sekunda ułamek godziny
i kolejne sny nie przespane

myśli biegnące
wte i spowrotem
jak chomik na kołowrotku
kręce się kręce się
wokół osi

spojrzenie
zaciśnięte na moich nadgarstkach

łapię oddech, trzeci dziesiąty
dzień w kalendarzu

ukradkiem

twój pocałunek mój szept
mój smak twój gest
twoje milczenie mój puls
moja twarz twój ruch
nasz grzech

mój sen twoja wiara
twój śmiech moja kara
moje zbawienie, twoje dłonie
twoja łza, moje skronie

twoje zbrodnie mój strach
moje rzęsy twój pas
twoja rodzina  mój skwar
moja gra twoje policzki
nasz raz

Do rzeczy od rzeczy

się stało się

wszyscy słyszeli widzieli

na własne lub na sąsiada.

Mówiła mama:

z pustego i Salomon,

ale było pełne

i przelało się.

Do czego tu ten

Zbyszek przecież z czwartego

przychodził wychodził bywał.

Ksiądz rozgrzeszenia nie da.

w czterech ścianach

w czterech
ścianach mojego ciała
obijam się
jednocześnie
o wszystkie kąty
stoję w przeciągach
w czterech
ścianach mojego ciała
zawsze tkwię
w przedpokoju
gubię się
w korytarzach
błądzę między parapetami
(po zimnych podłogach
się snuję
bez kapci!)
w czterech ścianach
mojego ciała
okna pozamykane
i zasłonięte zasłony
w czterech ścianach
mojego ciała
po cichu

Urzędowo

Zapytana przez kolegę czy cudzoziemiec ze statusem rezydenta może się zarejestrować jako osoba bezrobotna w Polsce sprawdziłam w ustawie: może. Ponieważ jednak prawo prawem, a życie życiem, postanowiłam zadzwonić do krakowskiego urzędu pracy (jako że z rejestracją bezrobotnych nie miałam nigdy do czynienia) i dowiedzieć się jak to działa.

W dziale rejestracji bezrobotnych, do którego trafiłam przy 5 przełączeniu mnie do innego działu, pracują dwie Panie: nazwijmy je Grażynka i Bożenka. Odbiera Grażynka.

Ja: Dzień dobry, nazywam się Karolina Pszczoła, czy mogłaby mi Pani udzielić informacji na temat uprawnień cudzoziemca posiadającego status Rezydenta Długoterminowego?

G: końcówka 123

Ja:… ale wie Pani, przekierowano mnie już właśnie telefonicznie do Pani działu……….

G: Bo Pani chciała zarejestrować oświadczenie?

Ja: Nie…

G: Aha aha…ahaaaa

Ja: Chciałabym zapytać czy Cudzoziemiec, który ma kartę pobytu rezydenta UE, może się zarejestrować jako bezrobotny.

G: Ale gdzie?

Ja : (W RPA k….a) W Krakowie. (Zrozumiawszy, że do Pani G. tylko proste zdania i że lepiej będzie grać na faktach, nawet tylko hipotetycznych). Proszę Pani: Mam koleżankę. Jest obcokrajowcem. Mieszka w Krakowie. Ma kartę rezydenta EU. Czy może bezrobocie?

G: Zapytam SIĘ.

Grażynka chyba myślała, że jak zasłoni się słuchawkę ręką to nie słychać.

G: Bożenka, to tu dzwonią.

Bożenka jest ewidentnie osobą cieplą i pozytywnie nastawioną do ludzi. W dodatku kompetentną.

B: Aha. I co chcą?

G: (szmery…) i czy cudzoziemiec może się u nas zarejestrować.

B: (szmery)… Ale jest Polakiem?

G: Nie nie.

B: To nie może.

G: Ale ma JAKĄŚ KARTĘ!

B: yhhhhhhhhhhhhhhhh JAKĄŚ KARTĘ?!

G: No tak!

B: (szmery)… w ustawie.

Grażynka odsłoniła słuchawkę:

G: Jest Pani tam?

Ja: Oczywiście.

G: (Z niechęcią, bo bardzo liczyła na to, ze już mnie tam nie ma). Musimy to sprawdzić w ustawie. Proszę zadzwonić za 20 minut.

Nie powiedziałam, że w ustawie to sobie sama sprawdziłam, zależało mi na tym, że zbadać jaka jest praktyka. W ciągu 20 minut Pani Grażynka z Panią Bożenką przeczytały chyba całą ustawę, czego nie omieszkały mi się wypomnieć. Odebrała Bożenka.

Ja: Dzień dobry, Karolina Pszczoła, dzwoniłam do Państwa 20 minut temu z pytaniem o bezrobocie dla rezydenta….

B: A to do koleżanki. Bo wie Pani, myśmy tu czytały…

Ja: („Życie na gorąco” chyba)… tak…?

B: No i to jest cudzoziemiec!

Ja: tak…?

B: To ja połączę z koleżanką.

G: Halo słucham.

Ja: Dzień dobry, dzwonię ponownie w sprawie rezydenta…

G: A jest zameldowany w Krakowie?

Ja: A jakie to ma znaczenie?

G: Musi być.

Ja: Oczywiście jest.

G: A na stałe czy czasowo? Bo jak czasowo to musi być takie…

Ja: (postanowiłam grać Vabank): Na stałe. Rozumiem, zatem, że Rezydent może się starać o…

G: No wie Pani, no ja nie wiem, a ile ma lat stażu pracy?

Ja: Stażu pracy w Polsce?

G: Nie, w ogóle. Bo my tu musimy…

Ja: W ogóle to 10. 10 lat stażu pracy. W tym 6 w Polsce (fakty hipotetyczne wychodziły mi coraz lepiej).

G: To trzeba udokumentować!

Ja: Oczywiście, jasne, rozumiem, wszystko świetnie, Ten staż pracy za granicą także należy udokumentować? Czy wystarczy 6 lat pracy w Polsce?

G: Wszystko proszę Pani. Wszystko wszystko! I szkoły! Bo my tu musimy policzyć CAŁY STAŻ.

Ja: Rozumiem, tak, oczywiście. I szkoły. Czyli, tak przechodząc do puenty, jeśli to WSZYTSKO udokumentujemy, to REZYDENT MOŻE?

G: A długotrwałe zasiłki ZUSowskie?

Ja: Żadnych zasiłków. Nigdy (dodałam na wszelki wypadek)

G: No jeśli przepracował przynamniej rok przez ostatnie 18 miesięcy, to może się przyjść zarejestrować, my to wtedy sprawdzimy.

KURTYNA!

boso
z porannym chłodem
zanim się jeszcze
niebo roziskrzy
drżeć
patrzeć
jak powietrze
rzednieje
przed świtem
drżeć
słyszczec
jak wiatr
pod stopami
szeleści
drżeć
patrzeć
jak myśli
spadają na rosę

oddechy
już policzone
czemu tak mało 
w nich
mrugnięć oka
zachodów słońca
nad morzem
czemu tak wiele
zimnych płytek
w lazience
cisplatyny

strach
gdy zostaje
szept
krzyż na drogę
gdy można trzymać
za rękę
donikąd
nie zaprowadzić